Stado powstało 22. 10. 2011r z inicjatywy Argon'a. Ten jednak je porzucił. Dnia 7.11.12r. Stado zostało reaktywowane przez Infines. Teraz zaczynamy nową historię.~ Jesteśmy na chłodnej, skutej lodem Alasce. Dla ludzi wydaje się ona niegościnna. Dla psów takich jak samojedy, husky, malamuty, psy grenlandzke i wszelakiej maści łajek to prawdziwy raj!

wtorek, 5 lutego 2013

Refleksja

Właśnie wracam z polowania, jak co kilka dni zresztą. Może trochę i monotonia, ale jakoś żyć trzeba, a z powrotów na tereny Stada przecież nie zrezygnuję. Faktem jest, że nie sprawiłoby mi to problemu, gdyż dopiero od niedawna tutaj zamieszkuję.

Po chwili zastanowienia, zmieniłem zdanie. Jednak był by to mały problem. Odnalazłem tu me miejsce w świecie, zyskałem wielu przyjaciół, dzięki którym każdy dzień był ciekawszy od poprzedniego. W takim Stadzie i z takim towarzystwem u boku nie można się nudzić. 

Dzisiejszy powrót z polowania jednak nie wyglądał jak pozostałe. Różniło ich to, że tym razem, zwykły marsz, podczas którego zwykle napawałem się pięknem terenów, zastąpił żwawy bieg. Spowodowane to było faktem, że nie mogłem doczekać się, by wreszcie pojawić się na równinie.

Tuż przed ominięciem ostatnich partii zasp, zwolniłem do marszu. Po wyjściu na równinę, od razu się rozejrzałem. Gdy tylko ujrzałem Tą Jedyną, bez wahania podszedłem. Siedziała niedaleko, jak zawsze uroczo uśmiechnięta. Biła od niej fascynująca radość, która rozgrzewała moje serce. Przysiadłem obok Infines, po czym czule i delikatnie liznąłem jej pyszczek.

Czy jesteśmy razem? O, tak. Ale czy jest potrzeba ogłaszania tego oficjalnie? Wydaję mi się, że nie, bowiem na mój gust i tak już większość Stada wiedziała. Ahh te plotki, tak szybko się rozchodzą. Uśmiechnąłem się w duchu, nie spuszczając wzroku z mej Piękności.

_____________________________________

Tym samym proszę o wpisanie mnie (Aarona) i Infines do listy par.

1 komentarz:

  1. Biała wtuliła się w Wybranka w akompaniamencie pomrukieu zadowolenia. - To zdaje się być zbyt piękne, ażeby mogło być prawdziwe.. - Zaśmiała się cicho. - Kocham Cię. - Samka uśmiechnęła się subtelnie, zrazu liżąc Samca po kufie.

    OdpowiedzUsuń