"I believe that dreams are sacred
Take my darkest fears and play them
Like a lullaby
Like a reason why
Like a play of my obsessions
Make me understand the lesson
So I'll find myself
So I won't be lost again."
Take my darkest fears and play them
Like a lullaby
Like a reason why
Like a play of my obsessions
Make me understand the lesson
So I'll find myself
So I won't be lost again."
Jej historia nie jest do końca jasna.. Niektórzy powiadają, że pojawiła się znikąd; zupełnie, jak Duch. Ile w tym prawdy? Niedane jest wiedzieć nikomu, prócz Samki, rzecz jasna. Mimo wszystko uznaje się powszechnie, że pochodzi właśnie z pokrytych wieczną marzłocią ziem Alaski. Wbrew pozorom i Ona przywykła do owych plotek, przyznając, iż wielce umiłowała sobie mniemane lokum. Krótko podsumowując: Zarówno Lazurooka, jak i przybytek Jej historii pozostają niewyjaśnioną tajemnicą.~
Infines "Lazurooka" Taíkatalvi | 3 lata | Przewodniczka Stada
Infines Taíkatalvi - zwana również Lazurooką - jest 3-letnią suką, w której żyłach płynie krew syberyjskiego Husky'ego. Nie ma pewności co do czystości Jej krwi, tudzież na to wskazuje wygląd Białej. Skąd owe miano? Cóż.. Rodzicielka musiała mieć jakieś powody, by ozwać Ją właśnie tak. W każdym bądź razie przyczyna jest Samce obca i lepiej, ażeby tak pozostało. Czym bowiem byłby świat pozbawiony niepojętych zagadek, sekretów..?
Duch.. Tak, to z pewnością trafne określenie. Sam przydomek, Taíkatalvi, w swej istocie oznacza "Magię Zimy". Sunia, dzięki jednolicie białemu, jedwabistemu włosiu jest zdolna - dosłownie - pojawiać się, by w następnej chwili zniknąć pośród śnieżnych okopów. Ponadto specyficzna aura, którą ze sobą niesie, czyni Syberyjkę tajemnicą z krwi i kości.
Duch.. Tak, to z pewnością trafne określenie. Sam przydomek, Taíkatalvi, w swej istocie oznacza "Magię Zimy". Sunia, dzięki jednolicie białemu, jedwabistemu włosiu jest zdolna - dosłownie - pojawiać się, by w następnej chwili zniknąć pośród śnieżnych okopów. Ponadto specyficzna aura, którą ze sobą niesie, czyni Syberyjkę tajemnicą z krwi i kości.
Trzeba jednak przyznać, że to zwykłe pozory.- Jeśli ktokolwiek łudziłby się Ją poznać, mógłby zdziwić się odmiennością Jej charakteru. Jest on bowiem zmienny jakoby górska pogoda.. Stara się jednak zachować krztę optymizmu, przez co patrzy na świat przez różowe okulary. Lazurooka cechuje się nastawieniem staroświeckiego zawadiaki, bywa, iż nawet choleryka. Względem przyjaciół i najbliższych jest oddana, szczera, otwarta i, przede wszystkim, wierna. Biała kocha ryzyko, brawurę.. Krótko mówiąc miłuje przygody. Chwile, w których emocje sięgają zenitu, działają na Nią zupełnie jak spora dawka adrenaliny na człeka w stanie rozległej agonii. Swoją drogą nie ma co rozprawiać na ten temat.. Jeśli chcesz Ją naprawdę zrozumieć, musisz ją po prostu dobrze poznać.
Miłość.. Samka dotychczas nie zaznała jej smaku, czekając na tego Jedynego. Może i to dziecinne, a i owszem, ale cóż począć w starciu z przewodnim marzeniem? Nie można też ukryć, że ostatnimi czasy Suczka ma kogoś na oku.. Któż to taki? Niechaj i to pozostanie niewielkim sekretem.. Bynajmniej na jakiś czas, jak osobiście mniema.
Co jeszcze można rzec o poczciwej In? Nie będę poświęcać temu więcej, niźli to potrzebne, bowiem Wy znacie Ją lepiej od Niej samej, jak się zdaje. Jeśli jednak ktoś nie zdążył jeszcze tego uczynić, niech wie, iż jest zawsze otwarta na nowe znajomości. Ot, na tym skończę.
*
"Sleep with one eye open
Gripping your pillow tight
Exit light
Enter night
Take my hand
We're off to never-never land."
Zimny wiatr muskal siersc Bialej, zas Jej blekitne slepia wpatrywaly sie przed siebie; w bezgraniczna Pustke. Ogon Suczki poruszal sie leniwie na boki.
OdpowiedzUsuńGdy do Jej nozdrzy dobiegl znany sobie zapach, usmiechnela sie subtelnie, odwracajac przy tym leb w strone Insanis, po czym ugiela przednie lapy tym samym klekajac przed Nia na znak szacunku, w koncu stojaca przed Nia Postac byla Przewodniczka, nieprawdaz? Po chwili przeszla do poprzedniej pozycji.
- Bardzo chetnie. Juz wielu miejsc zapomnialam... - zasmiala sie cicho, poruszajac prawym uchem.
Wyszczerzyła komplet śnieżno białych kłów. - No cóż... Skoro tak to Witaj. A co do mojego azylu to jeszcze tam nie byłam. Będę wdzięczna za wskazanie mi gdzie to jest. - westchnęła bezgłośnie.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCo takiego skrywala w sobie Zorza Polarna, w ktora teraz wlasnie wpatrywala sie Samojedka? Podobno to wlasnie w Niej spedzali swoj czas zmarli, patrzac na Nas z gory. Aczkolwiek, to tylko dzieciece opowiesci, czy tam zwykle marzenia...
OdpowiedzUsuńWstajac, o Jej Uszy otarl sie subtelny glos, wiec ciekawsko odwrocila pysk, w strone rzecz jasna owego Zrodla. Na Jej pysku zagoscil delikatny usmiech, gdy kasztan Jej slepi wylowil znajome Oczyska, a nastepnie cala Postac.
- Ano, tak samo jak Ty. - Zasmiala sie cicho, oblizujac jezorem pysk. - Pomimo wszystkiego, nie chce znowu opuscic SPA. - Tym razem usmiech byl bledszy. Wstala, potrzasajac lbem. - No, to co u Ciebie?
Z delikatnym uśmiechem skinęła łbem. Szła u jej boku zamyślona i milcząca. Łapy stawiał pewnie bacząc na to czy aby przypadkiem się nie poślizgnie. W jej przypadku było wszystko możliwe. Zerknęła na Przyjaciółkę. Nurtowało ją jedno pytanie. - Jak masz zamiar rozruszać stado ? - wypowiedziała je na głos. Chciała pomóc ale nie była pewna czy jeszcze komuś zależy na Sforze.
OdpowiedzUsuń